Newsweek PL w wersji dla iPad – początek rewolucji

Pojawienie się aplikacji Newsweek PL i pierwszego darmowego numeru czasopisma w wersji na iPada zapowiada długo wyczekiwaną rewolucję w przejściu z papieru na wersje elektroniczne. A w zasadzie to już jest rewolucja – i to w doskonałym wykonaniu.
Październikowy numer Newsweek w wersji elektronicznej to już nie odbicie wersji papierowej, ale pełnoprawne wydanie przygotowane specjalnie dla iPada z wykorzystaniem wszystkich możliwości jakie dają tablety.

Pierwsze wrażenie po uruchomieniu aplikacji i załadowaniu pierwszego numeru jest rewelacyjne. Zdjęcie okładki w bardzo dobrej jakości, czytelna i zrozumiała nawigacja, poprawne wyświetlanie po obróceniu ekranu. Później jest już tylko lepiej – najlepiej pokazać to na obrazkach:

1. czytelna instrukcja obsługi i objaśnione dostępne funkcje:

2. możliwość powiększenia czcionki w artykule

3. W większości artykułów są interaktywne grafiki, a w artykule o Dronach można nawet obejrzeć model tego bezzałogowego samolotu w wersji 3d z możliwością samodzielnego obracania i powiększania.

W artykule o Hanibalu mamy do dyspozycji interaktywną mapę bitwy z opcją wyświetlenia informacji o jednostkach, miejscach i zasobach

4. W elektronicznej wersji znajduje się kilkanaście filmów. Szczegónie ważne jest zastosowanie w miejscu gdzie czytamy recenzję filmu lub sztuki i możemy od razu kliknąć i obejrzeć jej fragment.

5. Reklama Mazdy zamieszczona w numerze to prawdopodobnie najbardziej zauważalna reklama w gazecie. Reklama wyświetla się jako oddzielny ekran z animacją lub interaktywną grafiką pomiędzy artykułami. Możemy ją oczywiście przewinąć, ale możliwość “tapnięcia” i obejrzenia, jak wygląda auto po zmianie koloru lub jak jest wyposażone, budzi większą ciekawość – warto pamiętać, że zdjęcia na iPadzie wyglądają rewelacyjnie.

Teoretycznie, sceptycy mogą stwierdzić, że większość tych funkcji można zrobić na stronie WWW. Ale… nikt jeszcze tego nie zrobił, a poza tym, nie zapominajmy, że wydanie Newsweeka ładujemy do iPada, zabieramy do samolotu i możemy czytać bez konieczności korzystania z sieci. Czekamy na kolejne pisma, które podejmują próbę wyjścia z epoki papieru.